Ufolog u Prokopa. Janusz Zagórski wierzy, że obcy są wśród nas

Ma 60 lat, z wykształcenia jest politologiem, ale od lat działa jako badacz zjawisk niewyjaśnionych. Janusz Zagórski aktywnie studiuje fenomen znany pod nazwą UFO. Co miał o nim do powiedzenia Marcinowi Prokopowi w programie „Z tymi co się znają”? Czy kosmici istnieją?
Nazwisko badacza mogą kojarzyć nie tylko fani teorii na temat obcych z kosmosu, ale i wielbiciele show emitowanego przez stację TVN do 2007 roku. Mowa o „Nie do wiary”, gdzie Zagórski był jednym z ekspertów. Program można określić jako polską, dokumentalną wersję „Z archiwum X”, niestety bez Muldera i Scully.

Zobaczcie całą rozmowę Prokopa z Zagórskim
Serial z lat 90. był przed laty bardzo popularny, ale to nie on zainspirował Zagórskiego do zainteresowania się zjawiskami niewyjaśnionymi. Wszystko zaczęło się wcześniej.

Wystarczył impuls

– Od 1990 roku jestem w tej ścieżce. Zakochałem się w fenomenie UFO – wyznał badacz.

– UFO to znaczy jedno – że coś jest niezidentyfikowane. Jest mnóstwo zwolenników innych teorii, które mówią – to są niezidentyfikowane zjawiska przyrodnicze albo, powiedzmy, nie potrafiliśmy rozpoznać obiektów wojskowych, tajnych. Ze wszystkich hipotez mnie interesuje tylko jedna – te obiekty niezidentyfikowane, które możemy uznać, że pochodzą od pozaziemskich inteligencji – tłumaczył Zagórski Prokopowi.
REKLAMA

Twórca UFO Forum i NTV – Niezależnej telewizji nie potrzebował wiele, aby przed laty całkiem przepaść w tematyce dotyczącej kosmitów.

– Zaczęło się banalnie – od spotkania w 1990 roku we Wrocławiu na temat życia w kosmosie, na które poszedłem z kimś bliskim z rodziny – powiedział.

Bliscy „zaciągnęli” Zagórskiego na wydarzenie, by odwrócić jego uwagę od działalności obywatelsko-politycznej. Usłyszane tam wypowiedzi go zszokowały.

– Jak można swobodnie walić w ludziom oczy, że istnieje coś takiego, co przewraca do góry nogami całą naszą wiedzę – o świecie, historii wszechświata, o tym, kim jesteśmy. Albo to jest totalny przekręt, albo kryje się za tym źródło prawdy. Kiedy w to wszedłem, okazało się, że to więcej niż źródło.

„Coś tam jest”

Zagadki rozwiązywane przez Scully i Muldera bawiły serialomaniaków na całym świecie. Również tych, którzy w zjawiska paranormalne oraz teorie o, mówiąc stereotypowo, „zielonych ludzikach” nie wierzą. Zagórski nie jest jednak tym typem. Do tematu podszedł na poważnie.

Badacz odwołuje się do nauki o kosmosie, obserwacji naukowców i ich coraz większej wiedzy na temat otaczającej nas rzeczywistości – mowa oczywiście o przestrzeni pozaziemskiej. Galaktyki są poznawane, opisywane, a specjaliści liczą, szacują, zastanawiają się nad najróżniejszymi aspektami i możliwościami dotyczącymi życia na innych planetach. Co więcej, odkrywane są kolejne planety. Jak mówi Zagórski, w związku z tym rośnie prawdopodobieństwo, że UFO istnieje.

– Są miliardy gwiazd, nie do końca to jest policzone, może jest nieskończone? Jak statystycznie można założyć, że tam nie ma inteligentnego życia? – pyta badacz.
Kuźniar u Prokopa. „Wszyscy przełykali ślinę, czy zdążymy”. Nikt nie miał obowiązku ich ratować

– Życie jest potężną energią. Manifestuje się tam, gdzie daje się jej choć ziarno możliwości – dodaje, twierdząc, że być może kosmici nie potrzebują do życia wszystkiego, co jest niezbędne nam, ludziom. W końcu i na Ziemi stworzenia żyją, na przykład, w ciemnościach.

Czy kosmici chcą się z nami przywitać?

Według Zagórskiego stosunek obcych cywilizacji do nas, o ile przyjmiemy, że kosmici istnieją i wiedzą o ludziach, może być podobny do stosunku cywilizacji zachodniej i żyjących w odizolowaniu plemion amazońskich. Przy czym my jesteśmy plemieniem, kosmici – potężną cywilizacją. W takim przypadku, oni wcale nie muszą mieć chęci dawać znać o swoim istnieniu. Gdyby ujawnili się, pokazali, czym dysponują, nasza cywilizacja mogłaby upaść.

Ewentualny kontakt byłby brzemienny w skutkach i dla obcych, i dla nas. Taka sytuacja została opisana w książce, na podstawie której nakręcono głośny film, „Kontakt” z Jodie Foster w roli głównej. Zagórski o niej wspomniał.

– W sferze religijnej – totalny chaos. Spory naukowców. To by był szok poznawczy – mówił.

– My jesteśmy ignorowani i wyśmiewani przez świat nauki – dodał, opowiadając o potencjalnych skutkach kontaktu. Gdyby do niego doszło, niedoceniani badacze UFO nagle zyskaliby zupełnie inną pozycję. Jednak cena za to byłaby ogromna. Całkowicie zmieniłby się bowiem obraz świata – politycy stanęliby wobec najtrudniejszej sytuacji, jaką ma władza. Upadłby autorytet rządów.

Oni wiedzą

Według Zagórskiego rządzący, politycy, którzy liczą się na arenie międzynarodowej, od dawna wiedzą o istnieniu inteligentnych, obcych cywilizacji.

całość na:https://gwiazdy.wp.pl/ufolog-u-prokopa-janusz-zagorski-wierzy-ze-obcy-sa-wsrod-nas-6339851674654849a

Zobaczcie całą rozmowę Prokopa z Zagórskim

https://www.youtube.com/watch?v=xvoIi…