POLICJANCI ZAPŁACĄ Z WŁASNYCH KIESZENI ZA EFEKT „PRAWA TELEWIZYJNEGO” ?

„Pracownika sanepidu winnego uchylonej decyzji o karze pieniężnej też można pozwać”Policjantom grozi do 62 tysięcy pozwów o naruszenie przez nich, a nie przez Policję, dóbr osobistych poszczególnych osób i firm. „
„Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że zasądzone kwoty zadośćuczynienia poszczególni policjanci będą musieli płacić z prywatnych majątków, niezależnie od tego, jaki Sąd uzna stopień współwiny Skarbu Państwa.”
„Aby pozwać funkcjonariusza za naruszenie dóbr osobistych nie trzeba znać jego adresu czy peselu. Wystarczy do Sądów, które oddaliły wniosek policjanta o ukaranie mandatem i do sądu, który unieważnił decyzję sanepidu o karze pieniężnej wysłać wnioski o odpłatną kopie akt danej sprawy. W aktach będą dane osobowe policjanta oraz jednostka, w której pełni służbę. W pozwie o naruszenie przez tego funkcjonariusza dóbr osobistych wystarczy wskazać jego imię, nazwisko oraz adres jednostki. Sąd tam wyśle odpis pozwu, a Policja jako instytucja zaufania publicznego przekaże pozew pozwanemu.”
„Zarówno mandaty, jak i wnioski o ukaranie karą finansową do sanepidu, które wystawiali poszczególni policjanci w czasie epidemii, okazują się być nie tylko bezprawne, ale i naruszające konstytucję.
W rezultacie prawie każda osoba oraz prawie każda firma, która została ukarana na podstawie rozporządzenia, a nie ustawy, mandatem lub wnioskiem do sanepidu, przez jakiegokolwiek policjanta może teraz tego konkretnego policjanta pozwać o naruszenie jej dóbr osobistych bezprawnym mandatem i wnioskiem.
Eksperci twierdzą, że można żądać 10 tysięcy złotych, a jeśli wskutek wniosku do sanepidu ten nałożył karę finansową i przeprowadził egzekucję skarbową to można w powództwie żądać nawet 20 tysięcy złotych.
Decyzja o mandacie i wniosku o ukaranie kwotą pieniężną do sanepidu to indywidualna decyzja policjanta, a nie Policji
Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk podczas konferencji prasowych, w których omawiał obostrzenia, niejednokrotnie mówił, że mandat i wniosek do sanepidu to indywidualna decyzja poszczególnych funkcjonariuszy.
To samo powtarzał Komendant Stołecznej Policji, że są to indywidualne decyzje poszczególnych funkcjonariuszy.
Jeśli dodatkowo na wniosek tego policjanta, czyli na podstawie jego notatki z przebiegu interwencji, sanepid nałożył karę pieniężną i przeprowadził jej egzekucję zanim zakończył się proces odwołania od decyzji sanepidu, to wtedy policjanta można pozwać o wyższą kwotę.
Warunkiem jednak jest uzyskanie prawomocnego unieważnienia decyzji sanepidu, która powstała na podstawie notatki tego policjanta.”
Należy zbierać dowody bezprawnej egzekucji fikcyjnej wierzytelności z tytułu nielegalnej decyzji sanepidu
Należy również wezwać skarbówkę by na piśmie przysłała wykaz wszelkich czynności egzekucyjnych, jakie podjęła w kierunku wyegzekwowania fikcyjnej wierzytelności. Chodzi tutaj o uzyskanie informacji, do jakich podmiotów skarbówka wysyłała zajęcie fikcyjnej wierzytelności – mogą to być prywatne konta, zakład pracy, kontrahenci. Wszędzie tam naruszono dobra osobiste osoby, którą “pomawia” się o bycie dłużnikiem na podstawie fikcyjnej wierzytelności.
Te wszystkie dokumenty będą bardzo ważne w procesie o naruszenie dóbr osobistych, a do ich naruszenia z winy policjanta, który to bezprawnie zainicjował, bezsprzecznie doszło. Oczywiście pod warunkiem, że ofiara dysponuje wyrokiem sądu, który zarówno mandat i jak i wniosek do sanepidu unieważniają. Bez tego nic się nie będzie dało zrobić.”