Dlaczego uchodźcy z Ukrainy idą tylko do Polski? Jest jeszcze Słowacja, Węgry, Rumunia i Mołdawia
Nie tylko Polska graniczy z Ukrainą. Jest jeszcze Słowacja, Węgry, Rumunia i Mołdawia. Jakoś nic nie słychać w środkach przekazu o przyjmowaniu uciekinierów przez te kraje.
Czy Polska ma możliwości utrzymania milionów ukraińskich uchodźców?
Od chwili koncentracji wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą premier M. Morawiecki niejednokrotnie deklarował, że w razie konfliktu zbrojnego Polska przyjmie na swoje terytorium ukraińskich uchodźców szukających schronienia przed wojną. W tym kierunku poszły działania. Wojewodowie zwrócili się do władz miast o wskazanie konkretnych miejsc, w których mogą być zakwaterowani potencjalni uchodźcy z Ukrainy oraz o koszty ich pobytu i adaptacji budynków.
Jako ludzie i katolicy powinniśmy pomagać ludności cywilnej uciekającej przed wojną, tylko, że ta pomoc powinna być w granicach naszych możliwości. Będąc krajem średnio zamożnym i na dorobku nie jesteśmy w stanie przyjąć na swe terytorium milionów uciekinierów zapewniając wszystkim przeżycie w znośnych warunkach.
Od 2015 roku do 25 krajów UE przybyło ok 2 mln muzułmanów, natomiast Polska według szacunków w ciągu kilku miesięcy ma ich przyjąć 3 – 5 mln, a nie jest Kuwejtem. Bardzo szybko przekroczy to możliwości naszego kraju.
Skoro Ministerstwo Rozwoju szacuje że deficyt mieszkaniowy w Polsce wynosi ponad 600 tys. to gdzie oni zostaną zakwaterowani?
Jakoś tego nie ogarniam.
Od chwili agresji 24 lutego 2022 Rosji na Ukrainę trwa nieprzerwany exodus ludności cywilnej do Polski. Jak podają polskie środki przekazu w ciągu niespełna czterech dni polską granicę przekroczyło ponad 100 tys. Ukraińców i ciągle napływają kolejni. Według przewidywań docelowo może ich przybyć kilka milionów. Na taki scenariusz przygotowuje się rząd, samorządy i… rynek pracy.
Tylko, z tego co mówią znawcy nasz rynek pracy w ciągu sześciu miesięcy jest w stanie wchłonąć ok. 0,5 mln pracowników, a kolejne 200 tys. na dalszym etapie. Stąd w sumie 700 tys. osób. A co z pozostałymi?
Nim padły deklaracje szefa rządu M. Morawieckiego, o przyjmowaniu uciekinierów powinien zlecić ekspertom przeprowadzenie symulacji dotyczących naszych możliwości pod względem finansowym, zakwaterowania oraz uzyskać gwarancje pomocy ze strony UE, która zapewnia niezbędne wsparcie dla 4 mln uchodźców w Turcji w wysokości 6 mld EUR.
Nie tylko Polska graniczy z Ukrainą. Jest jeszcze Słowacja, Węgry, Rumunia i Mołdawia. Jakoś nic nie słychać w środkach przekazu o przyjmowaniu uciekinierów przez te kraje. Wynika to z faktu, że władze tych państw nigdy nie deklarowały, że przygotowują się na przyjęcie fali uchodźców jak to zrobił szef naszego rządu M. Morawiecki, długo przed inwazją zbrojną Rosji na Ukrainę.
Komisarz ds. wewnętrznych UE Ylva Johansson poinformowała, że spośród państw unijnych graniczących z Ukrainą (Polska, Słowacja, Rumunia i Węgry) najlepiej na przyjęcie dużej liczby Ukraińców przygotowana jest Polska.
Dziękujemy za pochwałę.
A co z Unią Europejską?
„Polska jest w pełni przygotowana do przyjęcia uchodźców z Ukrainy (…) Komisja wspiera jej wszystkie wysiłki i jest gotowa wysłać każde wsparcie, jakie będzie konieczne” – oświadczyła 25.02.2022 na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. wewnętrznych i migracji Anitta Hipper.
Chciałabym wiedzieć jakie konkretne do tej pory wsparcie otrzymała Polska?
Unia Europejska jest „w pełni przygotowana na przyjęcie ukraińskich uchodźców” (czyli Polska), „Wraz ze wszystkimi państwami członkowskimi UE, mamy ustalone plany awaryjne tak, aby natychmiast przyjąć uchodźców z Ukrainy” (…) „Będą u nas mile widziani”, (czyli w Polsce) – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Poza tymi deklaracjami nigdzie nie słyszałam, że uchodźcy będą rozlokowani w krajach Unii, a przypominam sobie jak w 2015 r gdy ruszyła fala muzułmańskiej migracji prawie natychmiast przyjęte zostały dwa tymczasowe programy relokacji uchodźców. Pierwszy nawiązywał do zasady dobrowolności, drugi do podziału kwotowego. Mimo niepowodzenia programów KE zaproponowała stworzenie na ich podstawie stałego systemu relokacji.
Ostatnio Niemcy i Francja zaproponowały powstanie mechanizmu solidarnościowego, który umożliwiłby szybkie przyjmowanie migrantów przez koalicję chętnych państw.
Skoro tak przejmują się losem migrantów z Afryki i Azji, to dziwi cisza w sprawie uciekinierów z Ukrainy. Przecież powinni być przyjmowani w krajach Zachodu z muzyką, kwiatami i chlebem jak to swego czasu czynili witając muzułmanów.
Nie trzeba być ekonomistą by wiedzieć, że Polska samodzielnie nie jest w stanie utrzymać milionów przybyszy uciekających przed wojną. Znając życie i stosunek komisarzy unijnych do prawicowego rządu możemy być pewni, że deklarowana pomoc będzie symboliczna. Z gigantycznymi problemami związanymi z uciekinierami ukraińskimi zostaniemy sami.
Za: http://pressmania.pl/czy-polska-ma-mozliwosci-utrzymania-milionow-ukrainskich-uchodzcow/